..dzień dobry, dzisiaj mamy niedziele dnia 6 listopada 2022 roku, a w dniu wczorajszym podejmowaliśmy na pięknej hali w Gryfinie drużynę, dla której właśnie ta piękna hala od trzech lata była szczęśliwa, do wczoraj – mowa oczywiście o KS Szczypiorniak Olsztyn. A teraz ciut więcej szczegółów.

PGE KPR Gryfino 40:25 KS Szczypiorniak Olsztyn

Zagraliśmy w następującym składzie:

Kacper Kłodziński, Dawid Dobko, Aleksander Jeziorny – Jakub Gackowski 7, Filip Witkowski 7, Radosław Jarząbek 6, Kamil Skrzypkowiak 4, Michał Statkiewicz 4, Patryk Baliński 3, Bartosz Telenga 3, Maciej Jezierski 2, Kamil Kostrzewa 2, Damian Dziapa 1, Kacper Blejsz 1, Michał Klemens, Rafał Lasko.

Od mocnego uderzenia w ten mecz weszli niespodziewanie  goście wygrywając w 3 minucie 0-2, lecz w tym meczu to by było na tyle z ich strony. Od 4 minuty to gospodarze z Gryfina wyszli na prowadzenie w tym meczu i już do końca spotkania nie pozwoli sobie odebrać wysokiego zwycięstwa młodzieży z Olsztyna. Zdecydowanie MVP wczorajszego spotkania został wybrany, niegdyś mieszkający przez pewien czas właśnie w Olsztynie – trener – Kacper Kłodziński, co chłopak miał wczoraj dzień w bramce, to mistrzostwo świata. Dał przykład licznie przybyłym wczoraj na trybunach swoim podopiecznym i pokazał to z czego słynie najbardziej – przepiękne parady bramkarskie – zamurował bramkę – dosłownie !!! Kolejnym wyróżnionym graczem w dniu wczorajszym był Radosław Jarząbek, popularny w Gryfinie „JASTRZĄB” – miał dzień konia, 6 rzuconych bezbłędnie bramek, do tego dobra gra w obronie no i na boisku był wszędzie, godnie zastąpił nieobecnego „Matiego” we wczorajszym pojedynku. No i ten Pan Profesor Jakub „GACA” Gackowski – Miód dla oczu, uwielbiam oglądać tego chłopaka na boisku, stoicki spokój – do tego 6 bramek i „prawie” rzucona bramka z dwóch nóg, którą uwielbiam w jego wykonaniu. Filip Witkowski jak to „WICIA” swoje w tym meczu też dorzucił 7 brameczek – brawo chłopaku, z meczu na mecz widać powoli zgranie z zespołem. Dobre wejście w mecz miał też w drugiej połowie Dawid Dobko oraz Kamil Skrzypkowiak. Na ogromne brawa zasłużył też młodziutki Kacper Blejsz, który pograł ciut więcej niż zawsze w tym meczu, nie popełnił błędu no i w końcu RZUCIŁ SWOJĄ premierową brameczkę w I lidze, w barwach swojego macierzystego klubu z Gryfina. No dobra wczoraj już grali skrzydłowi, w końcu można było ich zauważyć – brawo Panowie. A na końcu chciałbym już osobiście podziękować za również dobry pojedynek „najniższemu” rodzynkowi w drużynie – Michał „Statek” Statkiewicz – takiego jak wczoraj chcemy cię oglądać w każdym meczu, super gra w obronie no i ta wisienka na torcie (którą w twoim wykonaniu wręcz uwielbiam, o czym TY akurat dobrze wiesz) – ta jedna brameczka raczej na pewno była ze specjalną dedykacją dla mnie — BIODERKO – THX – chłopaku.

Liczą się 3 punkty no i w końcu wygrana z KS Szczypiorniak Olsztyn we własnej hali w Gryfinie, do trzech razy sztuka, że tak powiem. Co jak co ale młodej ekipie z Olsztyna należą się ogromne brawa za walkę do końca i widać było, że za sezon, może dwa – będzie to bardzo silna ekipa. Teraz mamy kolejne dwa tygodnie przerwy, a następny pojedynek stoczymy z naszym odwiecznym rywalem z Wejherowa na ich nieśmiertelnej hali.

Panowie raz jeszcze ogromne brawa wam się za wczoraj należą, pięknie dziękujemy i wracajcie już na tą dobrą wygraną drogę…

KPR RuuuRaaa !!